Prowadzenie swojego biznesu na początku jest trudne, ale bardzo często możemy liczyć na wsparcie naszych bliskich czy znajomych. Niestety równie często domagają się oni od nas zejścia z ceny po znajomości. Takie działanie na początku może wydawać się nam logiczne, ale w rzeczywistości może być bardzo szkodliwe dla naszego biznesu i naszych relacji z innymi osobami, którym tych zniżek już nie udzieliliśmy.
Poczucie obowiązku albo wstydu
Na początku może się nam wydawać, że powinniśmy dawać zniżki naszym bliskim, szczególnie jeśli jasno dają nam do zrozumienia, że tego od nas oczekują. W końcu wspierają nasz biznes i przychodzą po to, żeby wydać u nas swoje pieniądze. Podobnie może być w przypadku poczucia wstydu. Czujemy, że zdajemy się w pewien sposób na łaskę naszych bliskich, dajemy więc im zniżki, żeby niejako oddać im przysługę za przysługę. Jednak zarówno poczucie obowiązku, jak i wstydu, jest tu zupełnie bezzasadne. W końcu nasi bliscy sami wybierają nasz lokal, a jeśli robią to tylko dla zniżek, to sygnał, że nas wykorzystują.
Nie na tym polega wsparcie
Wmawianie sobie, że dajemy zniżki dlatego, że ktoś chce nas wesprzeć, również nie jest prawidłowe. Tego typu wsparcie może ładnie wyglądać dla osoby z zewnątrz, ale na pewno nie dla przedsiębiorcy. Kiedy do naszego lokalu przychodzi przyjaciółka z zamiarem wsparcia nas, powinna zapłacić pełną cenę za wykonaną usługę czy zakupiony towar. To dlatego, że za każdym razem zniżka obciąża Ciebie. To nie zapewnienie naszemu bliskiemu taniej, to przejęcie na siebie kosztów, które w zwykłych okolicznościach musiałby ponieść. Jeśli komuś naprawdę zależy na wspomaganiu w naszym rozwoju, to będzie płacił całą kwotę.
Zagrożenia wynikające z ustępstw
Kiedy dajesz zniżkę jednej osobie, może się o tym dowiedzieć reszta naszych bliskich. Wtedy zaczną się do nas dobijać i często wręcz żądać zniżek, bo też jesteśmy rodziną czy bliskimi znajomymi, a nam głupio będzie odmówić, bo nie chcemy nikogo faworyzować. Potem zaczną przychodzić do nas przyjaciele przyjaciół, również po znajomości, a zniżki będą się należały, bo napędzają nam przecież ruch, a poza tym to dalej jakby po znajomości. A my zaczynamy tracić, bo zamiast zarobić dokładnie tyle, ile potrzebujemy, żeby się utrzymać, będziemy cały czas ponosić koszty za osoby, które z czystym sumieniem będą nas wykorzystywały.
Po znajomości to najlepiej nic nie dawać. Dasz palec a potem będą chcieli całą rękę.